Dlaczego w dniach ostatecznych Bóg przyszedł jako w ciele, a nie w formie duchowej?
Odkąd Bóg Wszechmogący, Zbawiciel, wyraził prawdy dla swego dzieła sądu w dniach ostatecznych, wielu ludzi odszukało i zbadało prawdziwą drogę, a potem powitało powrót Zbawiciela. Zobaczyli, jak autorytatywne i potężne są słowa Boga Wszechmogącego, oraz że stanowią prawdę, i potwierdzili, że jest to głos Ducha Świętego, tak że żadna zwykła osoba nie mogłaby ich wymówić. Po usłyszeniu głosu Boga przyjęli Boga Wszechmogącego, zostali wyniesieni przed tron Boga i zasiedli do uczty weselnej Baranka. Boży wybrańcy co dzień jedzą i piją słowa Boga i cieszą się nimi, a ich serca są coraz radośniejsze. Cieszą się obecnością Boga, a także otrzymują oświecenie Jego słów, poznając wiele prawd i rozumiejąc wiele rzeczy. Poznają też tajemnice Biblii, co stanowi wielką przyjemność. Przepełnia ich wiara, a ich miłość do Boga się pogłębia. Wielu z wybranych przez Boga ludzi jest nieustraszonych w obliczu nękania, aresztowań i prześladowań przez Partię. Porzucają rodziny i zrywają więzy ze światem, by głosić ewangelię jako świadectwo o Bogu. Cierpią brutalne aresztowania i prześladowanie przez Partię, ale odważnie, niezachwianie podążają za Bogiem i niosą o Nim świadectwo. Nie zostali pokonani i na pewno nie zostali unicestwieni. Niosą donośne świadectwo o Bogu. Ewangelia królestwa Boga Wszechmogącego dotarła do wszystkich krajów świata, a w wielu z nich powstał Kościół Boga Wszechmogącego. Coraz więcej ludzi usłyszało głos Boga i zwraca się ku Bogu Wszechmogącemu. Rośnie liczba ludzi badających dzieło Boga Wszechmogącego online. Tym samym spełnia się proroctwo Pana Jezusa: „Jak bowiem błyskawica pojawia się na wschodzie i jest widoczna aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego” (Mt 24:27). Jak mówią słowa Boga Wszechmogącego: „W całym wszechświecie wykonuję Moje dzieło, a na Wschodzie gromkie błyskawice uderzają bez końca, wstrząsając wszystkimi narodami i wyznaniami. To Mój głos wprowadził wszystkich ludzi w teraźniejszość. Sprawiam, że wszyscy ludzie zostają podbici przez Mój głos, wpadają do tego strumienia i podporządkowują Mi się, ponieważ już dawno odzyskałem chwałę Moją z całej ziemi i ukazałem ją na nowo na Wschodzie. Któż nie pragnie ujrzeć Mojej chwały? Któż nie czeka z niecierpliwością na Mój powrót? Któż nie pragnie, abym znowu się pojawił? Któż nie usycha z tęsknoty za Moim pięknem? Któż nie chciałby przyjść do światła? Któż nie chciałby spojrzeć na bogactwo Kanaanu? Któż nie pragnie powrotu Odkupiciela? Któż nie uwielbia Jego, który ma wielką moc? Mój głos rozlegnie się po całej ziemi; zwrócę się do Mego wybranego ludu i wypowiem do niego jeszcze więcej słów. Podobnie jak potężne gromy, które wstrząsają górami i rzekami, wypowiadam Moje słowa do całego wszechświata i do ludzkości. Stąd też słowa w Moich ustach stały się skarbem człowieka, i wszyscy ludzie je sobie cenią. Błyskawica jaśnieje ze Wschodu aż po Zachód. Słowa Moje są takie, że człowiek niechętnie z nich rezygnuje, a jednocześnie uważa je za niezgłębione, lecz tym bardziej się z nich raduje. Wszyscy ludzie są zadowoleni i radośni, świętując Moje przyjście, jakby właśnie urodziło się niemowlę. Za pomocą Mego głosu sprowadzę wszystkich ludzi przede Mnie. Od tej chwili wejdę uroczyście pomiędzy ród ludzki, aby zaczął Mnie czcić. Dzięki chwale, którą promienieję, i dzięki słowom na Moich ustach sprawię, że wszyscy ludzie przyjdą przede Mnie i zobaczą, że błyskawica jaśnieje ze Wschodu, i że Ja również zstąpiłem na »Górę Oliwną« Wschodu. Zobaczą, że już od dawna jestem na ziemi, nie jako Syn Żydów, ale jako Błyskawica ze Wschodu. Dawno już bowiem zostałem wskrzeszony i odszedłem spośród ludzi i pojawiłem się ponownie w chwale pośród nich. Ja jestem Tym, który był czczony niezliczone wieki temu, i Ja jestem również niemowlęciem porzuconym przez Izraelitów niezliczone wieki temu. Jestem ponadto chwalebnym Bogiem Wszechmogącym obecnego wieku! Niechaj wszyscy przyjdą przed Mój tron i ujrzą Moje chwalebne oblicze, usłyszą Mój głos i przyjrzą się Moim czynom. Oto jest cała Moja wola; oto zakończenie i punkt kulminacyjny Mojego planu, jak również cel Mojego zarządzania; aby czcił Mnie każdy naród, każdy język Mnie wyznawał, każdy człowiek pokładał wiarę we Mnie, a każdy lud był Mi poddany!” („Obwieszczenie siedmiu gromów – proroctwo, że ewangelia królestwa rozpowszechni się po całym wszechświecie” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”).
Wypowiedzi Boga Wszechmogącego, jak jasne światło, rozeszly się już ze Wschodu na Zachód. Boży wybrańcy z każdego kraju głoszą ewangelię, niosą o Nim świadectwo i z radością chwalą Boga za pokonanie szatana i zdobycie chwały. Zbawiciel Bóg Wszechmogący pojawił się i zaczął czynić dzieło przed kataklizmami oraz stworzył grupę zwycięzców. Jego ewangelia królestwa dotarła do każdego narodu, a potem nastąpiły kataklizmy. Dzieło osądzania rozpoczynające się od domu Bożego było wielkim sukcesem, a potem Bóg użył różnych kataklizmów, by osądzić i skarcić świat. Kataklizmy te pomagają szerzyć ewangelię królestwa, zbawiać więcej ludzi od grzechu i sił szatana. Bóg używa też kataklizmów, żeby karcić i zakończyć ten mroczny, zły wiek, by zgładzić sprzeciwiające się Mu złe moce. To owoce, które przyniesie Boże dzieło osądzania w dniach ostatecznych. Bóg Wszechmogący, Zbawiciel, wyraził tyle prawd, dokonał wielkiego dzieła i wstrząsnął światem. Ale wielu ludzi w świecie religijnym wciąż daje się zwodzić wielkiemu, czerwonemu smokowi, Partii, i jest spętanych przez siły antychrysta w religii. Trzymają się wyobrażenia, że Pan powinien zstąpić na obłoku w formie duchowej, że nie może powrócić w ciele jako Syn Człowieczy. Dlatego są pewni, że kto nie zstąpił na obłoku, jest fałszywy, że fałszywe są świadectwa, jakoby był Synem Człowieczym, że to tylko wiara w człowieka. Nie dość, że nie szukają i nie badają słów Ducha Świętego do kościołów ani nie szukają i nie słuchają głosu Boga, to jeszcze podążają za religijnymi antychrystami, uparcie osądzając, potępiając i bluźniąc pojawieniu się i dziełu Boga Wszechmogącego. Dlatego nie powitali jeszcze Pana, ale popadli w kataklizmy, płaczą i zgrzytają zębami i żaden nie wie, czy będzie żył, czy umrze. Wielu zadaje pytanie. Pan Jezus pojawiał się w formie duchowej przez czterdzieści dni po zmartwychwstaniu, więc powinien powrócić w formie duchowej. Czemu Bóg Wszechmogący miałby pojawić się nie jako Duch, lecz jako wcielony Syn Człowieczy? Wielu ludzi zadaje to pytanie i wielu nie przyjmuje Boga Wszechmogącego, bo ma formę cielesną, a nie duchową. Jaka szkoda! Tracą jedyną szansę na zbawienie, czego będą żałować przez wieczność. Postaram się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w dniach ostatecznych Bóg pojawił się w ciele, a nie w duchu.
Po pierwsze, jeśli chodzi o to, jak Pan się pojawia i czyni dzieło w dniach ostatecznych, możemy potwierdzić, że Pan Jezus powrócił do świata w ciele jako Syn Człowieczy w dniach ostatecznych, aby czynić swoje dzieło. Oparte jest to na wielu proroctwach wypowiedzianych przez Pana Jezusa, a nie przez człowieka. To, czy Pan powróci jako duch, czy jako wcielenie w Synu Człowieczym, zostało dawno ustalone przez Boga i ludzie nie mają na to wpływu. Jako ludzie możemy się tylko podporządkować, nie ograniczać nic w oparciu o nasze pojęcia i wyobrażenia. Nawet jeśli ustalony przez Boga sposób pojawienia się nie pasuje do ludzkich pojęć, jest on najlepszy, najwartościowszy i najcenniejszych dla naszego zbawienia. Nie może być błędny. Nie możemy się do niego odnosić na podstawie własnych wyobrażeń. Musimy być jak panny mądre, a nie głupie. To jedyny sposób, by powitać pojawienie się Pana. Ludzie mogą uparcie trzymać się swoich ograniczeń, odmawiając przyjęcia czegokolwiek innego niż zstąpienia Pańskiego na obłoku, odrzucając Syna Człowieczego. Jakie są konsekwencje takiej postawy? Z pewnością pochłoną ich kataklizmy, zostaną ukarani i popadną w ruinę. Jeśli będziemy jak panny mądre, powinniśmy robić to, czego wymaga Pan, szukać i słuchać głosu Boga, by powitać Pana, przyjmując Go i podporządkowując się Mu bez względu na Jego formę, nie dokonując własnych wyborów. Inaczej będziemy jak panny głupie, popadniemy w kataklizmy, płacząc i zgrzytając zębami. Co więc dzieje się w dniach ostatecznych? Czy Bóg powraca w formie duchowej, czy jako Syn Człowieczy? Najpierw omówmy, czy łatwiej obcować z Duchem Boga, czy z Synem Człowieczym? Czy łatwiej jest Mu mówić do nas przez Ducha, czy przez ciało? Wielu ludzi odpowie, że w obu przypadkach łatwiej jest Synowi Człowieczemu. To prawda. Dlatego Bóg stał się ciałem, kiedy pojawił się i czynił dzieło w Wieku Łaski. Pan Jezus był Synem Człowieczym. Żył wśród ludzi, jadł, pił i mieszkał między nami. Wielu ludzi podążało za Panem, nawiązywali z Nim kontakt i rozmawiali. Było to swobodne i proste, pozbawione ograniczeń. Wszyscy doświadczyli życzliwości Pana Jezusa. Podlani, odżywieni i wspierani przez Pana ludzie mogli poznać wiele prawd. Po tym, jak Pan wyraził wiele prawd, został przybity do krzyża jako ofiara za grzechy ludzkości. Absolutnie każdy mógł zyskać odpuszczenie grzechów, przyjmując Pana Jezusa jako Zbawiciela, spowiadając się Mu i kajając przed Nim. Wtedy mogli się cieszyć spokojem i radością z odpuszczenia grzechów i łaską od Boga. Kiedy Pan został ukrzyżowany, zmartwychwstał i wstąpił do nieba, coraz więcej ludzi zaczęło głosić Jego ewangelię, nieść świadectwo o Jezusie Chrystusie jako Zbawicielu i wcieleniu Boga. Ewangelia Pana Jezusa już dawno dotarła do wszystkich krajów świata. Dowodzi to, że Bóg stający się ciałem jako Syn Człowieczy, by odkupić i zbawić ludzkość, jest najskuteczniejszy. Ludzie nie mogą zobaczyć ani dotknąć Ducha Boga – nie mogą tak z Nim obcować. Nie możemy komunikować się z Duchem Boga. Kiedy Duch Boga przemawia, drżymy ze strachu. Czy to dobry sposób na komunikację? Poza tym Ducha Boga nie da się ukrzyżować. Jak można ukrzyżować coś, czego ludzie nie mogą zobaczyć ani dotknąć? Pokazuje nam to, że dla Boga najlepiej jest działać jako Syn Człowieczy. Bóg zyskał chwałę, kiedy Pan Jezus dokończył dzieło odkupienia ludzkości. Wszyscy wyraźnie to widzą. Dzieło Pana Jezusa przekonuje nas, że dla Bożego dzieła zbawienia ludzkości, czy jest to dzieło odkupienia, czy osądzania w dniach ostatecznych, wcielenie jako Syn Człowieczy jest najwłaściwsze. Przynosi najlepsze efekty. Bóg stający się ciałem jako Syn Człowieczy w dniach ostatecznych wypełnia proroctwa Pana Jezusa: „przyjście Syna Człowieczego”, „Syn Człowieczy przyjdzie” i o „Synu Człowieczym w Jego dniu”. Ci, którzy dobrze znają Biblię widzą, że słowa Pana się wypełniły. Czemu więc tak wielu trzyma się swoich pojęć na temat pojawienia się i dzieła Syna Człowieczego? Czemu tylu ludzi wciąż nalega, że Pan zstąpi na obłoku jako duch? Co za głupota i ignorancja. Bóg pojawia się i czyni dzieło jako Syn Człowieczy, pokorny i skryty, nie tylko dlatego, że to najbardziej skuteczne, ale też po to, żebyśmy mogli dojrzeć Boże usposobienie i to, jak urocza jest Jego pokora i skrytość. Bóg bezpośrednio styka się z ludzkością jako Syn Człowieczy, twarzą w twarz z nami, jedząc, pijąc i żyjąc wśród nas, wyrażając prawdy, by nas podlać, pokierować i zbawić. Oto wielka miłość Boga! Czemu ludzie tego nie widzą? Jak mówią słowa Boga Wszechmogącego: „Zbawienie człowieka przez Boga nie dokonuje się bezpośrednio poprzez Ducha lub pod postacią Ducha, gdyż człowiek nie może dotknąć ani zobaczyć Jego Ducha i nie może się do Niego zbliżyć. Gdyby Bóg spróbował zbawić człowieka bezpośrednio poprzez Ducha, człowiek nie byłby w stanie dostąpić Jego zbawienia. Gdyby Bóg nie przybrał zewnętrznej postaci stworzonego człowieka, człowiek w żaden sposób nie byłby w stanie dostąpić takiego zbawienia. Albowiem człowiek nie może w żaden sposób zbliżyć się do Niego, podobnie jak nikt nie mógł podejść w pobliże chmury Jahwe. Tylko stając się człowiekiem stworzonym, czyli przyoblekając swoje słowo w ciało, którym Sam się stanie, może On osobiście wpoić słowo we wszystkich, którzy za Nim podążają. Tylko wówczas człowiek może osobiście usłyszeć Jego słowo, zobaczyć i usłyszeć Jego słowo, a ponadto wejść w posiadanie Jego słowa i w ten sposób zostać w pełni zbawiony. Gdyby Bóg nie stał się ciałem, nikt, kto ma ciało, nie mógłby dostąpić tak wspaniałego zbawienia; ani jedna osoba nie zostałaby zbawiona. Gdyby Duch Boga działał bezpośrednio wśród ludzi, cała ludzkość zostałaby powalona, albo też pozbawiona jakiejkolwiek możliwości kontaktu z Bogiem, dałaby się zupełnie porwać szatanowi jako jeniec. (…) Tylko stając się ciałem, Bóg może mieszkać wśród ludzi, doświadczać cierpienia świata i żyć w normalnym ciele. Tylko w ten sposób może On zapewnić człowiekowi praktyczną drogę, której ten potrzebuje jako istota stworzona. To właśnie poprzez wcielenie Boga człowiek otrzymuje od Niego pełne zbawienie, nie zaś bezpośrednio z nieba jako odpowiedź na jego modlitwy. Człowiek z ciała i krwi nie jest bowiem w stanie zobaczyć Ducha Boga, a tym bardziej nie potrafi zbliżyć się do Niego. Człowiek potrafi jedynie wchodzić w kontakt z Bogiem wcielonym i tylko w ten sposób jest w stanie uchwycić całość drogi i wszystkie prawdy, a także uzyskać pełne zbawienie” („Tajemnica Wcielenia (4)” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”). „Dziełem, które ma największą wartość dla zepsutego człowieka jest to, które zapewnia dokładne słowa, jasne cele do realizacji, które można zobaczyć i dotknąć. Odpowiednie dla człowieka jest realistyczne dzieło i wskazówki otrzymywane na czas, a tylko rzeczywiste dzieło może go wybawić od zepsutego i zdeprawowanego usposobienia. Tylko Bóg wcielony może to osiągnąć; tylko Bóg wcielony może wybawić człowieka z jego dotychczasowego zepsutego i zdeprawowanego usposobienia” („Zepsuta ludzkość bardziej potrzebuje zbawienia przez wcielonego Boga” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”).
Słowa Boga Wszechmogącego są jasne. Tylko stając się ciałem w celu wykonania dzieła osądzania w dniach ostatecznych, Bóg może w pełni obmyć i zbawić ludzkość i poprowadzić nas do pięknego przeznaczenia. Osobiście byliśmy świadkami tego, że Bóg Wszechmogący żyje wśród nas, zawsze gotowy, by omawiać prawdę i rozwiązywać praktyczne problemy. Widzi zepsucie ludzkości, spisuje Swoje słowa i dostarcza nam prawdy. Słowa Boga szczerze nas radują, a nasze duchy są wyzwolone. Kiedy Bóg omawia z nami prawdę, możemy zadawać Mu pytania, a On cierpliwie odpowiada. Bóg Wszechmogący żyje wśród ludzi, spotyka się z nami i rozmawia. Bóg wyraźnie widzi każde nasze słowo, każdy gest, a nawet każdą myśl. Może wyrażać prawdy w każdym czasie i miejscu, niosąc światło naszemu szatańskiemu usposobieniu, naszym pojęciom i wyobrażeniom o Nim, korygując błędy w naszej wierze i błędne przekonania o dążeniu. Tak oto wcielony Bóg osobiście nas podlewa i nami kieruje, sam nas uczy i wspiera. To dla nas cudowne, uszczęśliwiające uczucie. Bóg jest niewiarygodnie życzliwy i otwarty. Widzimy niezliczone urocze aspekty Boga i kochamy Go z całego serca. Chrystus wyraża tak dużo prawd i dokonuje wspaniałego dzieła, ale jest pokorny i skryty, nigdy nie afiszuje się z tym, że jest Bogiem. Jest naturalny i ciepły w kontaktach z nami, nigdy nie zmusza nikogo, by Go słuchał. Chrystus nie ma w sobie cienia arogancji czy pychy. Słowa Chrystusa są godne zaufania, wolne od kłamstw, obłudy i sztuczek. Traktuje nas jak członków rodziny, szczerze z nami rozmawiając. To cudowne uczucie. Widzimy, że człowieczeństwo Chrystusa jest nieskażone. Ma On zwykłe człowieczeństwo – miłe, święte człowieczeństwo. Chrystus może zawsze i wszędzie wyrazić prawdę, by nas odżywiać, wspierać i nami kierować. Jesteśmy przekonani, że Chrystus posiada nie tylko zwykłe człowieczeństwo, ale też boską istotę. Jest prawdziwym pojawieniem się Boga, praktycznym Bogiem w ciele. Podążając za Chrystusem do dziś, wiemy, że jest On prawdą, drogą i życiem. Żadna inna sławna czy wielka osoba nie mogłaby wyrazić prawdy i zbawić ludzkości. We wcieleniu Boga widzimy dużo tego, co Bóg ma i czym jest. Widzimy boską istotę Chrystusa oraz to, że usposobienie Boga jest święte i sprawiedliwe. Widzimy też, jak Bóg jest pokorny i skryty, jak bardzo miły i piękny. Zbliża nas to do Boga, sprawia, że Mu się podporządkowujemy i Go kochamy. Dzieło wcielonego Boga, by zbawić ludzkość jest takie ważne. Nie dość, że zamyka przepaść między Bogiem a człowiekiem, to pozwala nam też zyskać praktyczną wiedzę i zrozumienie Boga. To poprzez praktyczne dzieło Boga stopniowo rozumiemy prawdę i wchodzimy w rzeczywistość, pozbywając się wielu skażonych skłonności jak arogancja czy obłuda. Urzeczywistniamy prawdziwy obraz człowieka i zyskujemy łaskę zbawienia Bożego. Przez dzieło Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych głęboko czujemy, jak praktyczne, jak autentyczne jest dzieło Boga wcielonego! Gdyby Bóg nie stał się ciałem, nie mielibyśmy szansy na konkretne podlewanie i pożywienie od Niego, na zrozumienie i pozyskanie prawdy, na odrzucenie grzechu i dostąpienie pełnego zbawienia Bożego. To może osiągnąć tylko Bóg, który w ciele czyni dzieło osądzania.
Teraz każdy powinien wyraźnie dojrzeć, że Bóg stał się ciałem w dniach ostatecznych, wyraża prawdę i czyni dzieło osądzania jedynie po to, by oczyścić i zbawić ludzkość. Jeśli Bóg przyszedłby i działał w formie duchowej, my, skażeni ludzie, nie mielibyśmy szansy na zrozumienie i pozyskanie prawdy, nigdy nie odrzucilibyśmy zepsucia i nie zostalibyśmy zbawieni przez Boga. Nie ma cienia wątpliwości. Jednak wiele osób w świecie religijnym widzi, że Bóg Wszechmogący wyraził wiele prawd i przyznaje, że słowa Boga Wszechmogącego mają autorytet i potęgę, ale ponieważ jest Synem Człowieczym o zwykłym i normalnym wyglądzie, osądzają i potępiają Go, mówiąc, że nie jest Bogiem, ale człowiekiem. Nawet zaciekle opierają się, potępiają i bluźnią pojawieniu się i dziełu Boga Wszechmogącego. Od razu myślimy o tym, jak Pan Jezus przyszedł czynić dzieło 2000 lat temu. Ponieważ Pan Jezus wyglądał normalnie, faryzeusze traktowali Go jak zwykłego człowieka i mówili: „Czy to nie Nazareńczyk?”. „Czy to nie syn cieśli?”. Nieważne, ile prawdy wyraził, jak wielkich cudów dokonał, faryzeusze nie poszukiwali i nie przyjęli Go. Zamiast tego, potępili Pana Jezusa, mówiąc, że wypędza demony z pomocą księcia demonów i ostatecznie przybili Go do krzyża, popełniając najohydniejszy grzech. Zostali przeklęci i ukarani przez Boga. Teraz Bóg drugi raz pojawił się i czyni dzieło w ciele jako Syn Człowieczy. Czemu ludzie Go nie poznają, ale opierają się Mu, potępiają i odrzucają Chrystusa? Co robią źle? Jest tak, ponieważ patrzą tylko na powłokę, na to, że Chrystus wygląda jak zwykły człowiek. Nie badają i nie poznają prawd wyrażanych przez Chrystusa. Nie widzą Jego boskiej istoty, ale przez swoje ludzkie pojęcia walczą z Chrystusem i Go potępiają. Zostają za to ukarani i przeklęci. Pan Jezus powiedział: „Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne, ale kto nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz gniew Boży zostaje na nim” (J 3:36). Każdy, kto potępia i sprzeciwia się Synowi Człowieczemu, który wyraża prawdę, popełnia grzech bluźnierstwa Duchowi Świętemu i nie zostanie mu wybaczone w tym świecie ani w następnym. Panny mądre muszą się nauczyć szukać prawdy i nasłuchiwać głosu Boga. Pan wraca w dniach ostatecznych jako Syn Człowieczy, przemawia i czyni dzieło. Ci, którzy Go przyjmują to ci, którzy kochają prawdę. Ci, którzy odrzucają, opierają się i potępiają Syna Człowieczego, nienawidzą prawdy. Poprzez przyjście i dzieło Syna Człowieczego Bóg obnaża prawdziwą naturę każdego z nas. To Boża mądrość, która ujawnia Jego wszechmoc.
Na koniec spójrzmy na dwa fragmenty słów Boga.
Bóg Wszechmogący mówi: „Tym razem Bóg przychodzi, by działać nie w ciele duchowym, lecz w zupełnie zwykłym. Co więcej, nie tylko jest to ciało drugiego wcielenia Bożego, ale też ciało, przez które Bóg powraca do postaci materialnej. Jest to bardzo zwykłe ciało. Nie dostrzeżesz w Nim nic, co wyróżniałoby je spośród innych ciał, ale możesz zyskać od Niego prawdy, których nikt wcześniej nie słyszał. To niewyróżniające się ciało ucieleśnia wszystkie słowa prawdy pochodzące od Boga, dokonuje Bożego dzieła w dniach ostatecznych i wyraża całe Boże usposobienie, by człowiek mógł je zrozumieć. Czy nie miałeś wielkiego pragnienia, by zobaczyć Boga w niebie? Czy nie pragnąłeś mocno zrozumieć Boga w niebie? Czy nie pragnąłeś usilnie poznać przeznaczenia ludzkości? On wyjawi ci wszystkie te sekrety – tajemnice, których żaden człowiek nie był w stanie ci przekazać, i On też powie ci o prawdach, których nie rozumiesz. On jest twoją bramą do Królestwa i twoim przewodnikiem po nowym wieku. Takie zwykłe ciało kryje w sobie wiele niezgłębionych tajemnic. Jego dzieła mogą być dla ciebie nieodgadnione, ale cały cel Jego pracy wystarcza, byś mógł dostrzec, że nie jest On, jak wierzą ludzie, zwykłym ciałem. On bowiem reprezentuje wolę Bożą oraz troskę, którą Bóg okazał w stosunku do ludzkości w dniach ostatecznych. Chociaż nie możesz usłyszeć Jego słów, które zdają się wstrząsać niebiosami oraz ziemią, chociaż nie możesz zobaczyć Jego oczu jako ognistych płomieni i chociaż nie możesz otrzymać dyscyplinowania Jego żelaznym prętem, to jednak możesz usłyszeć w Jego słowach to, że Bóg jest rozgniewany i poznać, że Bóg okazuje miłosierdzie rodzajowi ludzkiemu. Możesz zobaczyć sprawiedliwe usposobienie Boga oraz Jego mądrość, a ponadto możesz zdać sobie sprawę z Bożej troski o cały rodzaj ludzki. Dzieło Boga w dniach ostatecznych ma pozwolić człowiekowi zobaczyć, jak Bóg niebiański żyje pośród ludzi na ziemi, a także ma umożliwić człowiekowi poznanie, posłuszeństwo, cześć i miłość do Boga. Dlatego powrócił On do ciała po raz drugi. Choć to, co człowiek widzi dzisiaj, to Bóg, który jest taki sam jak człowiek, Bóg, który ma nos i parę oczu, zwykły Bóg – w końcu Bóg pokaże wam, że gdyby ten człowiek nie istniał, niebo i ziemia uległyby ogromnym zmianom; gdyby ten człowiek nie istniał, niebo by pociemniało, ziemia pogrążyłaby się w chaosie, a cały rodzaj ludzki cierpiałby głód i plagi. On wam pokaże, że gdyby Bóg wcielony nie przybył was zbawić w dniach ostatecznych, to Bóg już dawno zniszczyłby cały rodzaj ludzki w piekle; gdyby to ciało nie istniało, na zawsze pozostalibyście arcygrzesznikami, a co więcej, trupami. Powinniście wiedzieć, że gdyby to ciało nie istniało, cały rodzaj ludzki stanąłby przed nieuchronnym nieszczęściem i nie byłby w stanie uniknąć jeszcze sroższej kary wymierzonej przez Boga w dniach ostatecznych. Gdyby to zwykłe ciało się nie narodziło, wszyscy znaleźlibyście się w położeniu, w którym błagalibyście o życie, nie będąc w stanie żyć i modlilibyście się o śmierć, nie będąc w stanie umrzeć; gdyby to ciało nie istniało, nie bylibyście dziś w stanie zyskać prawdy i przyjść przed Boży tron, lecz zostalibyście ukarani przez Boga z powodu waszych ciężkich grzechów. Czy wiedzieliście o tym, że gdyby Bóg nie powrócił do ciała, nikt nie miałby szansy na zbawienie; gdyby nie przyjście tego ciała, Bóg już dawno zakończyłby dawny wiek? Skoro tak, to czy wciąż jesteście w stanie odrzucić drugie wcielenie Boga? Skoro możecie czerpać tak wiele korzyści z tego zwykłego człowieka, dlaczego nie przyjmiecie Go z radością?” („Czy wiedziałeś? Bóg dokonał wśród ludzi wielkiej rzeczy” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”).
„Cała Boża praca w dniach ostatecznych jest wykonywana przez tego zwykłego człowieka. On obdarzy ciebie wszystkim, a co więcej, On będzie mógł decydować o wszystkim, co ciebie dotyczy. Czy ten człowiek może być takim, za jakiego Go uważacie: kimś tak prostym, że nie warto o Nim wspominać? Czy Jego prawda nie wystarcza, by całkowicie was przekonać? Czy świadectwo Jego czynów nie wystarcza, by całkowicie was przekonać? A może jest tak, że ścieżka, którą On przynosi, nie wydaje się wam warta tego, by nią podążać? Gdy wszystko już zostało powiedziane i uczynione, co sprawia, że czujecie do Niego wstręt i odrzucacie Go, a także omijacie Go wielkim łukiem? To ten człowiek wyraża prawdę, to ten człowiek zaopatruje was w prawdę, to ten człowiek daje wam ścieżkę, którą możecie podążać. Czy to możliwe, że ciągle nie jesteście w stanie odnaleźć śladów Bożego dzieła w tych prawdach? Bez pracy Jezusa ludzkość nie mogłaby zejść z krzyża, lecz bez dzisiejszego wcielenia ci, którzy schodzą z krzyża, nigdy nie mogliby zdobyć Bożej aprobaty ani wejść w nowy wiek. Bez przyjścia tego zwykłego człowieka nigdy nie mielibyście okazji ujrzeć prawdziwego oblicza Boga ani nie bylibyście do tego uprawnieni, bo wszyscy jesteście przedmiotami, które już dawno powinny zostać zniszczone. Z powodu przyjścia drugiego wcielenia Boga, Bóg wybaczył wam i okazał wam miłosierdzie. Tym niemniej słowa, z którymi muszę was na koniec zostawić, brzmią wciąż następująco: ten zwykły człowiek, który jest Bogiem wcielonym, ma dla was kluczowe znaczenie. To jest wspaniała rzecz, której Bóg już dokonał wśród ludzi” („Czy wiedziałeś? Bóg dokonał wśród ludzi wielkiej rzeczy” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”).