Powinieneś wiedzieć, jak cała ludzkość rozwijała się aż po dzień dzisiejszy (Część pierwsza) Powinieneś wiedzieć, jak cała ludzkość rozwijała się aż po dzień dzisiejszy (Część pierwsza)
00:00/ 00:00

Powinieneś wiedzieć, jak cała ludzkość rozwijała się aż po dzień dzisiejszy (Część pierwsza)

00:00
00:00

Na przestrzeni sześciu tysięcy lat całość dzieła stopniowo zmienia się stosownie do danych czasów. Zmiany te następują w oparciu o zdarzenia na całym świecie. Boże dzieło zarządzania sukcesywnie przekształca się zgodnie z trendami rozwojowymi całej ludzkości; nie zostało ono z góry zaplanowane na początku stworzenia. Zanim powstał świat ani zaraz po tym, jak został stworzony, Jahwe nie planował jeszcze pierwszego etapu dzieła, dotyczącego prawa; drugiego etapu – dotyczącego łaski; ani dotyczącego podboju trzeciego etapu, w którym Bóg będzie działał najpierw pośród grupy ludzi – niektórych potomków Moaba – i poprzez to podbije cały wszechświat. Nie wypowiedział tych słów po stworzeniu świata; nie wypowiedział ich po czasach Moaba, a tym bardziej przed czasami Lota. Całość Jego dzieła dokonuje się spontanicznie. Właśnie tak rozwija się całe 6000-letnie Boże dzieło zarządzania. Nie było bynajmniej tak, że Bóg przed stworzeniem świata rozpisał coś w rodzaju Zestawienia Podsumowującego Rozwój Ludzkości. W swoim dziele Bóg bezpośrednio wyraża to, czym On jest; nie łamie sobie głowy tym, by sporządzić plan. Oczywiście, wielu proroków wygłosiło wiele przepowiedni, ale mimo to nie można powiedzieć, że Boże dzieło zawsze było realizacją precyzyjnie poczynionego planu; proroctwa były wygłaszane według aktualnego dzieła Boga. Całość Jego dzieła jest dziełem najbardziej aktualnym. Bóg przeprowadza je zgodnie z rozwojem czasów, dokonuje swego najbardziej aktualnego dzieła stosownie do zmieniających się okoliczności. Dla Boga wykonywanie dzieła jest podobne do dawkowania leku na chorobę: podczas wykonywania dzieła Bóg dokonuje obserwacji i postępuje zgodnie z nimi. Na każdym etapie swojego dzieła Bóg potrafi objawić swą olbrzymią mądrość i wielką sprawczość. Ujawnia On ową mądrość i wielką władzę stosownie do dzieła konkretnego wieku oraz pozwala wszystkim ludziom, których na przestrzeni tych wieków nawrócił, zobaczyć całe Jego usposobienie. Zaspokaja On ludzkie potrzeby i dokonuje dzieła zgodnie z tym, jak powinno ono być dokonywane w każdym wieku. Zaspokaja On potrzeby ludzi w takim stopniu, w jakim szatan ich zdeprawował. Właśnie tak było wtedy, gdy na początku Jahwe stworzył Adama i Ewę, aby mogli wysławiać Boga na ziemi i aby Bóg mógł mieć swoje świadectwo pośród stworzenia, ale Ewa zgrzeszyła, ulegając kuszeniu węża. Adam uczynił to samo i razem zjedli w ogrodzie owoc z drzewa poznania dobra i zła. Dlatego też Jahwe miał w związku z nimi do wykonania dodatkowe dzieło. Zauważył ich nagość i okrył ich ciała odzieniem zrobionym ze skór zwierzęcych. Następnie rzekł do Adama: „Ponieważ usłuchałeś głosu swojej żony i zjadłeś z drzewa, o którym ci przykazałem, mówiąc: Nie będziesz z niego jadł – przeklęta będzie ziemia z twego powodu (…) aż wrócisz do ziemi, gdyż z niej zostałeś wzięty. Bo jesteś prochem i w proch się obrócisz”. A do kobiety powiedział: „Wielce pomnożę twoje cierpienia i twoje poczęcia, w bólu będziesz rodzić dzieci. Twoje pragnienie będzie ku twemu mężowi, a on będzie nad tobą panować”. Następnie Bóg wygnał ich z raju i skazał na życie poza nim, i tak też żyje współczesny człowiek na ziemi. Gdy na samym początku Bóg powołał do życia człowieka, Jego planem nie było to, by pozwolić mu zostać skuszonym przez węża zaraz po tym, jak człowiek został stworzony – a następnie przekląć tak jego, jak i węża. W rzeczywistości nie miał takiego planu; to najzwyczajniej rozwój okoliczności przysporzył mu nowego zadania do wykonania pośród swojego stworzenia. Po tym jak Jahwe wykonał na ziemi to dzieło, którego przedmiotem byli Adam i Ewa, ludzkość rozwijała się przez kilka tysięcy lat, aż do czasu, gdy „Jahwe zobaczył, że niegodziwość człowieka na ziemi jest wielka i wszystkie wyobrażenia myśli jego serca są przez cały czas złe. Jahwe pożałował, że uczynił człowieka na ziemi, i ubolewał nad tym w sercu. (…) Ale Noe znalazł łaskę w oczach Jahwe”. W tym czasie Jahwe miał więcej nowych zadań do wykonania, jako że ludzkość, którą stworzył, stała się zanadto grzeszna po tym, jak skusił ją wąż. W takich okolicznościach Jahwe wybrał spośród tych ludzi rodzinę Noego i ocalił ją, i dokonał dzieła zniszczenia świata poprzez potop. Ludzkość dalej rozwija się w ten sposób aż do dzisiaj, stając się coraz bardziej zdeprawowana, a kiedy rozwój ludzkości osiągnie szczyt, będzie to zarazem jej koniec. Od samego początku aż do końca świata wewnętrzna prawda Bożego dzieła zawsze jest taka. Jest tak samo jak z tym, jak ludzie będą klasyfikowani według ich rodzaju; nie jest wcale tak, że absolutnie każda osoba zostaje na samym początku przypisana do kategorii, do której przynależy; zamiast tego ludzie są stopniowo kategoryzowani dopiero po przejściu procesu rozwoju. Ostatecznie każdy, kto nie może zostać w pełni zbawiony, powróci do swoich przodków. Żadna część Bożego dzieła pośród ludzkości nie była z góry przygotowana w chwili stworzenia świata. To raczej rozwój okoliczności pozwolił Bogu krok po kroku przeprowadzać pośród ludzkości swoje dzieło coraz bardziej realistycznie i praktycznie. Bóg Jahwe nie stworzył też węża po to, by skusić kobietę. Nie był to Jego określony plan ani coś, o czym umyślnie przesądził; można by powiedzieć, że było to coś niespodziewanego. I właśnie z tego powodu Jahwe wygnał Adama i Ewę z Ogrodu Eden i przysiągł, że już nigdy nie stworzy człowieka. Jednak mądrość Boga jest odczytywana przez ludzi jedynie na tej podstawie, tak jak kwestia, którą nadmieniłem powyżej: „Moja mądrość realizuje się na podstawie spisków szatana”. Bez względu na to, jak bardzo zdeprawowana stała się ludzkość lub jak usilnie wąż ją kusił, Jahwe wciąż posiadał swą mądrość, dlatego odkąd stworzył świat zaangażowany jest w nowe dzieło, i żaden z etapów tego dzieła nigdy się nie powtórzył. Szatan ciągle przeprowadza spiski; ludzkość nieustannie jest przez niego deprawowana, ale Bóg Jahwe również niezmiennie realizuje swoje mądre dzieło. Od momentu stworzenia świata aż do teraz nigdy nie poniósł porażki i nigdy nie zaniechał swego dzieła. Po tym, jak ludzkość została skażona przez szatana, Bóg nieustannie wykonywał dzieło pośród ludzi, by pokonać swojego wroga, który ich deprawuje. Ta trwająca od początku świata walka toczyć się będzie aż do jego końca. Wykonując całe to dzieło, Bóg umożliwił ludzkości, która została zepsuta przez szatana, nie tylko dostąpienie wielkiego zbawienia, lecz także dostrzeżenie Jego mądrości, wszechmocy oraz autorytetu, a ostatecznie pozwoli jej zobaczyć swoje sprawiedliwe usposobienie, karząc niegodziwców i nagradzając dobrych. Bóg walczy z szatanem po dziś dzień i nigdy nie został pokonany, ponieważ jest Bogiem mądrym, a Jego mądrość realizuje się na podstawie spisków szatana. A zatem Bóg nie tylko sprawia, że wszystko w niebie poddaje się Jego władzy; sprawia również, że wszystko na ziemi spoczywa pod Jego podnóżkiem i, co nie mniej ważne, sprawia, że owych złoczyńców, którzy nachodzą i nękają ludzkość, spotyka Boże karcenie. Wszystkie skutki, jakie przynosi dzieło, wynikają z Jego mądrości. Bóg nigdy nie ujawnił swojej mądrości przed powstaniem ludzkości, jako że nie miał wrogów w niebie, na ziemi ani w całym wszechświecie, i nie istniały ciemne moce, które nękają całą naturę. Po tym, jak archanioł Go zdradził, Bóg stworzył na ziemi ludzkość i to z powodu ludzkości oficjalnie rozpoczął swą trwającą tysiące lat wojnę z szatanem, archaniołem; wojnę, która staje się coraz bardziej zacięta z każdym kolejnym etapem. Jego wszechmoc i mądrość obecne są w każdym z tych etapów. Tylko w tym czasie wszystko w niebie i na ziemi widzi Bożą mądrość, wszechmoc, a szczególnie Bożą realność. Dziś Bóg nadal wykonuje swoje dzieło w taki sam realistyczny sposób. Co więcej, w miarę wykonywania swego dzieła ujawnia swą mądrość i wszechmoc; pozwala wam dostrzec wewnętrzną prawdę każdego etapu dzieła, zobaczyć dokładnie, w jaki sposób wytłumaczyć Bożą wszechmoc, a zwłaszcza jak dokładnie wyjaśnić Jego realność.

Czyż niektórzy ludzie nie wierzą w to, że wydanie Jezusa przez Judasza zostało postanowione jeszcze przed stworzeniem świata? W rzeczywistości Duch Święty zaplanował to stosownie do ówczesnych okoliczności. Tak się złożyło, że pewien człowiek imieniem Judasz, zawsze defraudował pieniądze. Dlatego został wybrany do odegrania tej roli, aby przysłużyć się w ten sposób. To jest prawdziwy przykład robienia użytku z lokalnie dostępnych środków. Jezus początkowo nie miał o tym pojęcia. Dowiedział się dopiero później, gdy Judasz został ujawniony. Gdyby inny człowiek mógł zagrać tę rolę, wówczas zagrałby ją ktoś inny, a nie Judasz. To, co było z góry przeznaczone, w rzeczywistości zostało na bieżąco dokonane przez Ducha Świętego. Dzieło Ducha Świętego zawsze realizowane jest spontanicznie. Za każdym razem, gdy Bóg planuje swoje dzieło, Duch Święty je zrealizuje. Dlaczego zawsze powtarzam, że dzieło Ducha Świętego jest realistyczne? Że zawsze jest nowe, nigdy stare, i zawsze najświeższe? Boże dzieło nie zostało z góry zaplanowane, kiedy powstał świat. Wcale nie tak to było! Każdy etap dzieła osiąga swój właściwy skutek dla danego czasu i nie zakłócają się one wzajemnie. Jest wiele sytuacji, w których plany w twojej głowie zwyczajnie nie pokrywają się z najnowszym dziełem Ducha Świętego. Jego dzieło nie jest tak proste jak ludzkie rozumowanie ani nie jest tak skomplikowane jak ludzkie wyobrażenia; polega ono na zaopatrywaniu ludzi o każdej porze i w każdym miejscu stosownie do ich aktualnych potrzeb. Nikt nie rozumie istoty człowieka lepiej niż On i właśnie z tego powodu nic nie może zaspokoić realnych ludzkich potrzeb tak dobrze jak Jego dzieło. Dlatego z ludzkiej perspektywy wygląda to tak, jakby Jego dzieło zostało zaplanowane z góry tysiące lat temu. Gdy Bóg działa teraz wśród was, stosownie do waszego stanu, wykonuje zarazem dzieło oraz przemawia w każdym czasie i w każdym miejscu. Gdy ludzie znajdują się w określonym stanie, On wygłasza słowa, które są dokładnie tym, czego w głębi serca potrzebują. To jak pierwszy etap Jego dzieła, czasy karcenia. Po tym okresie ludzie zachowywali się w pewien sposób, postępowali buntowniczo, pojawiły się pewne warunki tak pozytywne, jak i negatywne, a górna granica tej negatywnej postawy osiągnęła konkretny poziom. Bóg wykonywał swoje dzieło stosownie do wszystkich tych zdarzeń i dlatego wykorzystał je, aby dzieło to osiągnęło znacznie lepszy skutek. Bóg po prostu wykonuje dzieło zaopatrywania wśród ludzi stosownie do stanu, w jakim się aktualnie znajdują. Przeprowadza każdy etap swojego dzieła stosownie do bieżącego stanu, w jakim znajdują się ludzie. Całe stworzenie jest w Jego rękach; czyż mógłby go nie znać? W świetle stanu, w jakim znajdują się ludzie, Bóg realizuje kolejny etap dzieła, które ma być wykonane w każdym czasie i w każdym miejscu. Jego dzieło nie zostało bynajmniej zaplanowane tysiące lat wcześniej; to czysto ludzka koncepcja! Bóg działa, obserwując efekty swojego dzieła, a ono ciągle się pogłębia i rozwija; przyglądając się rezultatom swojego dzieła, realizuje następny jego etap. Bóg posługuje się wieloma rzeczami, aby stopniowo dokonać przemiany i wraz z upływem czasu sprawić, że Jego nowe dzieło stanie się dostrzegalne dla ludzi. Tego rodzaju dzieło może zaspokoić potrzeby ludzi, jako że Bóg zna człowieka aż nazbyt dobrze. Tak właśnie Bóg realizuje swoje dzieło z nieba. Analogicznie, Bóg wcielony dokonuje swego dzieła w taki sam sposób, planując zgodnie z rzeczywistością i działając pośród ludzkości. Żadna część Jego dzieła nie została zaplanowana, zanim świat został stworzony, ani też nie została skrupulatnie zamierzona z góry. Dwa tysiące lat po stworzeniu świata Jahwe ujrzał, że ludzkość stała się tak zdeprawowana, więc przemówił poprzez proroka Izajasza, przepowiadając, iż po zakończeniu Wieku Prawa dokona dzieła odkupienia ludzkości w Wieku Łaski. Był to oczywiście plan Jahwe, ale plan ten został zarazem sporządzony stosownie do okoliczności, które Bóg zaobserwował w tamtym czasie. Z pewnością nie myślał o tym bezpośrednio po stworzeniu Adama. Izajasz wygłosił jedynie proroctwo, ale Jahwe nie rozpoczął niezwłocznie odnośnych przygotowań w trakcie Wieku Prawa. Zabrał się za wykonywanie tego dzieła wraz z początkiem Wieku Łaski, gdy Józefowi ukazał się we śnie posłaniec i oświecił go, mówiąc mu, że Bóg stanie się ciałem, i w ten sposób rozpoczęło się Boże dzieło wcielenia. W przeciwieństwie do tego, co wyobrażają sobie ludzie, Bóg nie przygotowywał się do swego dzieła wcielenia po tym, jak stworzył świat. Decyzja o tym zapadła na podstawie stopnia rozwoju ludzkości i sytuacji panującej w Jego wojnie z szatanem.

Gdy Bóg staje się ciałem, Jego Duch zstępuje na człowieka. Innymi słowy, Duch Boży przyobleka się w ciało. Dokonuje swego dzieła na ziemi i zamiast przynosić ze sobą kilka ograniczonych etapów, Bóg wykonuje dzieło, które jest w pełni nieograniczone. Dzieło, którego dokonuje Duch Święty w ciele, jest nadal determinowane przez skutki Jego wcześniejszego dzieła, które wykorzystuje On do określenia, jak długo trwało będzie dzieło wykonywane przez Niego w ciele. Duch Święty bezpośrednio objawia każdy etap swego dzieła; analizuje swoje dzieło w jego trakcie. Nie ma w tym nic nadnaturalnego, co przekraczałoby granice ludzkiej wyobraźni. Tak samo było w wypadku dokonanego przez Jahwe dzieła stworzenia nieba, ziemi i wszystkich rzeczy; Bóg jednocześnie planował i wykonywał swoje dzieło. Oddzielił światło od ciemności, i nastał poranek oraz wieczór – to zajęło jeden dzień. Drugiego dnia stworzył niebo, co również trwało jeden dzień, a następnie ziemię, morza i wszystko to, co je zamieszkiwało, poświęcając na to kolejny dzień. Trwało to do dnia szóstego, kiedy to Bóg stworzył człowieka i pozwolił mu zarządzać wszystkim na ziemi, a potem nadszedł dzień siódmy, gdy Bóg zakończył dzieło stworzenia i odpoczywał. Pobłogosławił dzień siódmy i uczynił go dniem świętym. Zdecydował o tym po stworzeniu wszystkiego, a nie przed. To dzieło również zostało zrealizowane spontanicznie; zanim stworzył wszystkie rzeczy, nie zdecydował, że stworzy świat w sześć dni i odpocznie siódmego; nie tak się rzeczy miały. Bóg nie zapowiedział tego ani nie zaplanował. Wcale nie powiedział, że stworzenie wszechrzeczy zostanie ukończone szóstego dnia, a siódmego będzie odpoczywał. Przeciwnie, dokonywał stworzenia zgodnie z tym, co wydawało Mu się dobre. Gdy skończył, był już dzień szósty. Gdyby to piątego dnia ukończył dzieło stworzenia, wówczas uczyniłby świętym dzień szósty. Jednakże ukończył swe dzieło dnia szóstego, a zatem siódmy dzień stał się dniem świętym, co obowiązuje do dnia dzisiejszego. Dlatego też Jego obecne dzieło realizowane jest w ten sam sposób. Bóg przemawia i zaspokaja wasze potrzeby stosownie do waszego położenia. Oznacza to, że Duch przemawia i dokonuje dzieła stosownie do waszego położenia. Duch czuwa nad wszystkim i wykonuje dzieło w każdym czasie i w każdym miejscu. To, co czynię, mówię, co na was nakładam i czym was obdarzam, jest bez wyjątku tym, czego potrzebujecie. Żadna część Mojego dzieła nie jest więc oderwana od rzeczywistości; całe dzieło jest prawdziwe, jako że wszyscy wiecie, iż „Boży Duch czuwa nad wszystkim”. Gdyby o tym wszystkim zdecydowano z wyprzedzeniem, czyż nie byłoby to zbyt szablonowe? Myślisz, że Bóg sporządził plan na sześć tysięcy lat i zawczasu przesądził o tym, że ludzkość stanie się buntownicza, oporna, nieuczciwa i kłamliwa, oraz posiadać będzie skażone ciało, szatańskie usposobienie, pożądliwość oczu i brak umiaru. Nie zostało to z góry postanowione przez Boga, lecz raczej wynika z zepsucia szatana. Niektórzy powiedzą: „Czyż i szatan nie był pod kontrolą Boga? Bóg z góry przesądził, że szatan zdeprawuje człowieka w taki sposób, a następnie wykonał swe dzieło pośród ludzkości”. Czy Bóg naprawdę mógłby zaplanować to, że szatan zdeprawuje ludzkość? Bóg tak bardzo pragnie, aby ludzkość wiodła normalne życie – czemu miałby je zakłócać? Czyż pokonanie szatana i zbawienie ludzkości nie byłoby wtedy daremnym wysiłkiem? Jak ludzka buntowniczość miałaby być zaplanowana? W rzeczywistości jej przyczyną było nękanie przez szatana; jak to możliwe, żeby było to z góry przesądzone przez Boga? Szatan pod kontrolą Boga w waszym rozumieniu, a szatan pod kontrolą Boga według Moich słów to dwie różne rzeczy. Jeśli prawdą jest wasze twierdzenie, że „Bóg jest wszechmogący, a szatan jest w Jego rękach”, to szatan nie zdradziłby Boga. Czyż nie powiedzieliście, że Bóg jest wszechmogący? Wasza wiedza jest zbyt abstrakcyjna i nie pokrywa się z rzeczywistością; człowiek nigdy nie może pojąć myśli Boga ani ogarnąć Bożej mądrości! Bóg jest wszechmogący; to jest absolutna prawda. Archanioł zdradził Boga, ponieważ Bóg początkowo oddał mu część władzy. Było to rzecz jasna zdarzenie niespodziewane, jak Ewa ulegająca kuszeniu węża. Jednak bez względu na to, w jaki sposób szatan dokonuje swojej zdrady, w przeciwieństwie do Boga nie jest on wszechmogący. Jak powiedzieliście, szatan jest potężny, jednak bez względu na to, co czyni, władza Boga zawsze go pokona. Takie jest prawdziwe znaczenie słów: „Bóg jest wszechmogący, a szatan jest w Jego rękach”. Dlatego wojna Boga z szatanem musi się toczyć krok po kroku. Co więcej, Bóg planuje swe działania w odpowiedzi na podstępy szatana. Oznacza to, że Bóg zbawia ludzi i objawia swą mądrość oraz wszechmoc stosownie do danego wieku. Analogicznie, dzieło dni ostatecznych nie zostało z góry zaplanowane przez Boga, zanim nastał Wiek Łaski; nie zostało ono zaplanowane w uporządkowany sposób, na przykład tak: po pierwsze, zmienić ludzkie usposobienie zewnętrzne; po drugie, sprawić, aby człowiek został skarcony i poddany próbom; po trzecie, sprawić, aby człowiek doświadczył próby śmierci, po czwarte, sprawić, aby człowiek doświadczył czasów kochającego Boga i wyraził zdecydowanie istoty stworzonej; po piąte, sprawić, aby człowiek dostrzegł Bożą wolę i całkowicie poznał Boga; a na koniec uczynić człowieka pełnym. Bóg nie zaplanował tych wszystkich rzeczy w trakcie Wieku Łaski. Było raczej tak, że rozpoczął ich planowanie w obecnym wieku. Szatan działa, podobnie jak Bóg. Szatan wyraża swoje skażone usposobienie, podczas gdy Bóg przemawia wprost i objawia konkretne rzeczy. To jest dzieło dokonywane dzisiaj i taką samą zasadę działania Bóg stosował dawno temu, po stworzeniu świata.